Głęboki wąwóz znajdujący się na południe od centrum Kazimierza. Nazwa wąwozu pochodzi od nazwiska – jak podaje Jadwiga Teodorowicz Czerepińska – w 1645 r. w pobliżu kościoła Najświętszej Marii Panny wymieniany jest “grunt Głęboczyńskiego”. Najłatwiej dotrzeć tu ulicą Cmentarną.
Potoczna nazwa “Wąwóz Śmierci” pojawia się w książce “Kiedy zegar wybiję dziesiątą” autorstwa A. Błotnickiej. Akcja opowiadania dzieję się w Kazimierzu Dolnym, opisując miejsca i wydarzenia związane z miasteczkiem, książka tworzy swego rodzaju przewodnik po okolicy.